No i jak juz usiadłam to tak sobie wklejam i wklejam:)
Maxymilian z ufością patrzący w przyszłość..

Maxymilian zjadający palca cioci...

a może byśmy coś zbroili???

o mammuśku, o ranuśkuu!

wcale czasami nie jestem taki znów "Marud"

i jeszcze parę kwiatuszków, a co!


.....i oczywiście psów zabraknąć nie może, one w końcu też były na wyjeździe...



Mój faworyt foto nr.3 typowe portretowe ;D
OdpowiedzUsuńSuper sesyjka !
a mnie sie chyba bardziej podoba foto numer 1 w poprzednim poście :)
OdpowiedzUsuń