poniedziałek, 6 września 2010

duużo się zdarzyło w ciągu ostatnich dni..

no i tyle się działo, że jakoś nie było okazji usiąść i napisać:)
po pierwsze Ada skończyła 7 miesięcy.
z tej okazji, dokładnie w tym dniu zaczęła sama siedzieć
..oczywiście nie umie jeszcze sama usiąść, więc jak tylko się ją położy to natychmiast chce siadać spowrotem. I tak w kółko;)
po drugie, byliśmy w szpitalu czyścić kanalik łzowy i było straszliwie. Nikomu nie życzę takiego przeżycia i Ada z pewnością również NIE:(
po trzecie, byłyśmy pierwszy raz razem na grzybach i uzbierałyśmy pokaźne grono prawdziwków i podgrzybków!
po czwarte, mamy w domu mały kącik czytelnika:)
a po piąte, to dziś był również nasz "pierwszy raz", kiedy z Adowym Tatą wspólnie zrobiliśmy sernik na zimno!:))