poniedziałek, 25 maja 2009
nagły atak wklejacza blogowego.
No i jak juz usiadłam to tak sobie wklejam i wklejam:)
Maxymilian z ufością patrzący w przyszłość..
Maxymilian zjadający palca cioci...
a może byśmy coś zbroili???
o mammuśku, o ranuśkuu!
wcale czasami nie jestem taki znów "Marud"
i jeszcze parę kwiatuszków, a co!

.....i oczywiście psów zabraknąć nie może, one w końcu też były na wyjeździe...



Maxymilian z ufością patrzący w przyszłość..
mini sesja Maxowa
poniedziałek, 18 maja 2009
ollle!!
piątek, 15 maja 2009
takie tam.. babeczki ;-)
dziś choruję w domku i znienacka napadła mnie ochota zrobienia babeczek!
to bardzo niezwykła ochota była, gdyż normalnie do kuchni wołami mnie zapędzać trzeba..
oczywiście uwieczniłam to:)
a oto sprawca, Dr. Oetker!
najpierw szykowałam foremeczki..
potem przyszła kolej na ciasto:

potem wlewamy ciasto do foremeczek:
wsadzamy do piekarnika iiiiiiiiii:


mamy przepyszne babulki:)
chłopaki pomagały biernie, z daleka...

to bardzo niezwykła ochota była, gdyż normalnie do kuchni wołami mnie zapędzać trzeba..
oczywiście uwieczniłam to:)
a oto sprawca, Dr. Oetker!
chłopaki pomagały biernie, z daleka...
środa, 13 maja 2009
spacer po medinie w pobliskim miasteczku....
kici kici kici..
Subskrybuj:
Posty (Atom)