no i kolejny Czaplinek za nami, szkoda, że znów trzeba czekać aż 12 miesięcy...
Jak zwykle było super, niech żałują Ci, co nie byli!!!!
z racji czaplinkowskiego mikroklimatu i pięknej plażowej pogody, trzasnęlam małą sesyjkę naszym psiurom. Nie zdziwcie się, że na zlocie łesthajlandów znalazł się też spaniel:) my przyjmujemy wszystkich bardzo serdecznie, gorzej z naszymi białasami, które każdego innego psiura przepędzają z wielkim szczekiem. Temu łaciatkowi i tak nie dostało się tak, jak czarnym terrierom, które próbowały zbliżyć się do naszego stada...
a oto pierwsza część krótkiej fotorelacji:








a teraz białaskowo - plażowo i Lolka na dokladkę:)



pies w panierce..







a na koniec mała Aria, która też odnalazła się super na czaplińskich plażach:)

reszta fotorelacji później..
Przy okazji, chciałabym podziękować mojemu Jerzusiowi, który mnie tak pięknie przywitał po moim czaplinkowym wyjeździe:* ahh, jak mi było przemiło!