Jak już pewnie zauważyliście, drodzy podglądacze, mam nowe kolorki na blogu:) A to wszystko za sprawą Joli, która maczała w tym swoje paluszki, za co serdecznie Jej dziękuję. Ja sama jeszcze niestety nie doszłam do tego, jak to sie robi, wiec wszystko przede mną..
miło mi również poinformować, że właśnie wyruszamy z Jerzem na podbój Tunezyjskich plaż:))))
jak wrócimy, to na pewno będzie co pooglądać...
buziaczki 4all.
czwartek, 30 kwietnia 2009
wtorek, 28 kwietnia 2009
psio-przyrodniczo-działkowo-marcelkowe:)
tylko czy ten pierwszy to na pewno mój pies???
Lolka zżera Odysa..jak zawsze
ale Odys się nie daje, tak do końca:)
Lolka to diabeł wcielony i wszędzie jej pelno..
nie dość, że biega jak oszalała, to w powietrzu fruwa też:
a na koniec, mój mały bratanek, Marcel, którego złapała aparatem ciocia Cebulka..
tylko czy ten pierwszy to na pewno mój pies???
Lolka zżera Odysa..jak zawsze
ale Odys się nie daje, tak do końca:)
Lolka to diabeł wcielony i wszędzie jej pelno..
nie dość, że biega jak oszalała, to w powietrzu fruwa też:
a na koniec, mój mały bratanek, Marcel, którego złapała aparatem ciocia Cebulka..
foto, foto, czyli nicnierobienie pracowe
radosna twórczość Joanny P.
Żeby nie przeciążać serwerów naszej-klasy postanowiłam wklejać swoją radosna twórczość fotograficzną tutaj :D w końcu od czegoś mam tego bloga, no nie?
a więc, był kiedyś taki spacer wiosenny, na którym uparłam się na fontanny..i tak powstała mini sesja fontannowa, fontanniczna, czy też fontannogenna, jak kto woli:)
a więc, był kiedyś taki spacer wiosenny, na którym uparłam się na fontanny..i tak powstała mini sesja fontannowa, fontanniczna, czy też fontannogenna, jak kto woli:)
poniedziałek, 27 kwietnia 2009
czas przedstawić głownych bohaterów..
Subskrybuj:
Posty (Atom)